Nasza kadra niezastąpiona, instruktorzy i wychowawcy pełni energii i zapału, a przede wszystkim pomocni (specjalizacja: zapinanie butów narciarskich, zakładanie kijów, poprawianie gogli, identyfikatorze sprzętu, poszukiwacze zaginionego sprzętu, rękawiczek, kąpielówek, kelnerzy podczas posiłków, tea-makers, rozwiazywanie problemów dziesięciolatków, obsługa w SPA).

 

Codzienna jazda i szkolenie na nartach odbywały się na stoku Nowa Osada w Wiśle. Mimo dojazdu to był bardzo trafny wybór, szeroki , długi stok, a zarazem dla każdego narciarza. Wielu naszych podopiecznych zrobiło naprawdę duże postępy, przełamali strach prędkości oraz udoskonalili skręty (nie zjeżdżamy już pługiem).

Po szusowaniu, wspaniale spędzany czas na sali gimnastycznej, gry zespołowe, które konsolidowały grupę. Były emocje, przegrane i wygrane mecze. Wieczorem nasz SPA i grota solna, czyli potocznie” namaczanie i solenie”, zawsze full obłożenie. 

Również jak się okazało odkryliśmy nowe talenty muzyczne i taneczne. Nasze codzienne zabawy Just Dance cieszyły się wielkim zainteresowaniem, nawet wczasowicze się do nas przyłączyli. 

Najmłodsze dziewczynki wykonały wspaniałe prace plastyczne - kartki walentynkowe dla najbliższych. Jak zawsze spędziliśmy czas na krytej pływalni Delfin w Skoczowie. 

A na koniec Pizza: must be - taka tradycja,może nie zdrowa, ale przy tak zdrowym trybie życia na naszych obozach, na pewno nie zaszkodzi nikomu. 

 Do zobaczenia za rok wspaniali narciarze.