Tegoroczny obóz spędziliśmy w pięknej nadmorskiej miejscowości Jastarnia, która położona jest na Półwyspie Helskim. Piękne położenie bywa czasami wielkim mankamentem - przy brzydkiej pogodzie niesamowite korki. Pobiliśmy rekord jazdy do Gdyni -3,5 godziny! Już wiemy, że tu należy poruszać się gółwnie kolejką.
Rano tradycyjnie mieliśmy blok zajęć: plastyka, zajęcia sportowe oraz język angielski.
Jak zawsze oprócz niewielkiego plażowania, gier, konkursów, robiliśmy bransoletki z koralików (można było kupić na straganie takie same za 18,00 zł) oraz byliśmy na wielu wycieczkach. Jednego dnia płynęliśmy statkiem do Gdańska, zwiedziliśmy starówkę, zobaczyliśmy Neptuna, następnie wzieliśmy udział w naukowych doświadczeniach w Centrum Eksperymentów - wspaniałe miejsce. Na koniec udaliśmy się na gokarty, zoltara i gry symulacyjne - to było to na co głównie czekali panowie - mistrzem kierownicy został Marcin B z klasy 5.
W innym dniu pojechaliśmy - na szczęscie kolejką - na Hel, a tam byliśmy w muzem wojskowym oraz zwiedziliśmy miasteczko i okolice meleksami (zamiast na rowerach).
Również wybraliśmy się do Parku Adrenaliny, aby poczuć moc emocji. I rzeczywiście tak było. Uczestnicy wykonali skok tarzana z 18 m wysokości (niektórzy opiekunowie stchórzyli), jechali na pół kilometrowej tyrolce, kierowali quadami i byli w parku linowym- świetna zabawa.
Przez kilka dni grupami braliśmy udział w lekcji przygotowania do windsurfingu. Profesjonalna firma zaopiekowała się nami i pływaliśmy na tzw. słupach, na kajakach oraz kierowaliśmy motorówką - osobiście.
Pewnego dnia również byliśmy w nowym aqua parku w redzie - było fantastycznie. Pogoda była typowa jak nad polskim morzem czyli czasami spacerowa, a czasami plażowa , takie urozmaicenie było wspaniałe, gdyż młodziez nie zawsze lubi spędzac czas na plaży.
Kolonia była udana pełna wrażeń i wielu atrakcji, co można częsciowo poczuć przeglądając galerię z pobytu.
Wasze opinie